Ellina
27
Lodzik, Pieszczoty, Rozmowa
Wiosna ma smak tęsknotyI blado-żółtych liściMiejskiego kurzu zapachPiwa w podziemnym przejściuWiosna się ciągle wahaI spóźnia się jak tramwajI niespokojną zimęOdsypia w miejskich parkachWiosna ma zapach żaluI spalin na ulicachI spóźnia się jak tramwajI ciągle każe czekaćNa pierwszy dotyk SłońcaNa kolor na ulicyI na wiewiórki w parkuI szepty cicheA ja mam dość,Ja tańczę po niebieskim niebieI szlaki już przecieramOde mnie do CiebieI niecierpliwie myśli zbieram do podróżyŻeby w podróży wolnością je odurzyćWiosna ma smak tęsknotyI blado-żółtych liściMiejskiego kurzu zapachPiwa w podziemnym przejściuWiosna się ciągle wahaI spóźnia się jak tramwajI niespokojną zimęOdsypia w miejskich parkachWiosna ma zapach żaluI spalin na ulicachI spóźnia się jak tramwajI ciągle każe czekaćNa pierwszy dotyk SłońcaNa kolor na ulicyI na wiewiórki w parkuI szepty cicheA ja mam dość,Ja tańczę po niebieskim niebieI szlaki już przecieramOde mnie do CiebieI niecierpliwie myśli zbieram do podróżyŻeby w podróży wolnością je odurzyćSłowom uchylam cicho przeogromną przestrzeńBy jeszcze nie zasnęły, nie zasnęły jeszczeI żeby tańczyć mogły po niebieskim niebieJuż im szykuję drogę ode mnie do CiebieA ja mam dość,Ja tańczę po niebieskim niebieI szlaki już przecieramOde mnie do CiebieI niecierpliwie myśli zbieram do podróżyŻeby w podróży wolnością je odurzyć A ja mam dośćPo niebieskim niebieA ja mam dośćOde mnie do CiebieI niecierpliwie myśli zbieram do podróżyŻeby w podróży wolnością je odurzyć
Stawka za godzinę: 150 zł